W malowniczej miejscowości Złatna, u stóp Rysianki i Lipowskiej, w otoczeniu wodospadu i kaskad wodnych do dzisiaj przetrwały zabudowania pierwszej huty szkła w naszym regionie.
Huta w Złatnej powstała w latach 1812- 1815, jej właścicielem był hrabia Adam Wielkopolski - ówczesny właściciel tego terenu. Zawarł on umowę z mistrzem hutnikiem Georgiem Frenzelem na wybudowanie obiektów do produkcji szkła. Do pracy w zakładzie ściągnięto specjalistów z Austrii i Niemiec. W piecach palono drewnem pozyskanym spod Lipowskiej, zaś piasek kwarcowy odzyskiwano z bloków skalnych pobliskiego kamieniołomu. Bloki wrzucano do pieców, gdzie rozgrzewano je do temperatury ok. 500 stopni, po czym schładzano strumieniem lodowatej wody z potoku. Skalny blok rozpadał się wówczas na mniejsze bryły i umieszczany był w tzw. stępnikach, czyli ogromnych rozmiarów pniach obitych grubą blachą. Tam specjalne młoty napędzane kołem wodnym kruszyły kawałki skał na drobny piach. Następnie poprzez płukanie piachu odzyskiwano kwarc, czyli główny surowiec do wytapiania szkła. W trzech piecach hutniczych powstawała masa szklana. Cybuchem,
Produkcja trwała aż do 1875 roku, kiedy to ze względu na coraz wyższe koszty związane z ogromnym zużyciem drewna zamknięto hutę. Dziś w przysiółku zobaczymy rekonstrukcję prymitywnego pieca komorowego, opalanego węglem drzewnym. Powyżej niego zachowały się ślady drugiego pieca oraz fundamenty głównego budynku huty; postawiono go z cegły, miał ponad 30 m długości. czyli ponad metrową żelazną rurą zakończoną drewnianym ustnikiem szklarz formował butelki, karafki, lichtarze, kielichy, figurki oraz żyrandole. Szkło było białe i zielone.
Marzeniem i zarazem celem Gminy Ujsoły jest, by w miejscu, gdzie kiedyś pracowała pełną parą huta powstał żywy obiekt, w którym będzie można nie tylko obejrzeć eksponaty historyczne, ale również zobaczyć w jaki sposób powstawały wyroby szklane. Do tej pory w Złatnej odbyły się badania archeologiczne. W oparciu o wytyczne naukowców z AGH wkrótce powstanie wstępny projekt rewitalizacji terenu po starej hucie. O czym będziemy informować na bieżąco.
Zdjęcia: Magdalena Sporek