Pochodzita to maleńki przysiółek należący terytorialnie do Lalik, a wcześniej do Szarego. Znajduje się tu kościółek NMP Nieustającej Pomocy, który jest filią parafii w Lalikach.

Stoi w miejscu gdzie pod koniec XIX wieku stała drewniana kaplica. Kaplica dwukrotnie spłonęła i była odbudowywana przez mieszkańców. W 1945 roku została kolejny raz zniszczona podczas działań wojennych. Odbudowano ją znowu, ale jako niewielką kaplicę. Dopiero w latach 60 – tych trafił do Lalik ksiądz Białek, który stworzył to, co teraz widzimy. Jak wynika z opowieści miejscowych górali, w czasach trudnych dla ludzi wierzących parafia nie dostała zgody od władz na rozbudowę kościoła. Miejscowy proboszcz wykorzystując ciężką, śnieżną zimę i brak dojazdu do wioski w roku 1965 "skrzyknął" miejscowych górali, którzy w jedną noc wykonali remont i rozbudowę kościoła w Lalikach. Kościół konstrukcji zrębowej swoim wyglądem trochę przypomina kwokę siedzącą na gnieździe. Kaplica nie jest może bardzo stara, ale jest bardzo szczególna. Nieco inna niż reszta kościołów, bo nie ma prezbiterium, ani nawy.

 Charakterystyczna jest część, która jest głównym ołtarzem, gdzie widnieje wyrzeźbiony krzyż.

Po bokach jest coś w rodzaju „ skrzydeł”, jakby rodzaju tryptyku, po jednej stronie jest Matka Boska po drugiej Pan Jezus. Warto zwrócić uwagę na niepowtarzalne konfesjonały, chrzcielnicę, ambonę i zegar.

Widnieje tam bardzo ważna myśl, że „któraś z tych godzin jest ostatnia”. Na ścianach wypalone sceny przedstawiają całą biblię. Jest to tak zwana „Biblia dla ubogich”. Dawniej, gdy ludzie nie umieli czytać, ze scen przedstawionych na ścianach musieli odczytywać nauki biblijne. Techniką wypalania pokryty jest cały kościółek. Precyzja ręcznych robót jest ogromna, to trzeba być artystą – góralem i mieć niesamowity dar od Pana Boga by wykonać coś takiego. Przepięknie rzeźbione wnętrze wykonane zostało w dużej mierze przez artystę ludowego Jana Krężeloka z Koniakowa oraz ludowych twórców z Lalik.

zdjęcia: Magdalena Sporek

Udostępnij Drukuj E-mail